Etykiety

piątek, 12 lipca 2013

Green tea z dawką lawendy

Ahoj załogo mego skromnego bloga :)
Drugi dzień pod chmurką, niestety nie nastraja do spacerów, dlatego też postanowiłam go dziś trochę pokolorować :) W dzisiejszym makijażu dominuje zieleń, która kojarzy mi się z wypoczynkiem na polanie, gdzieś daleko od zgiełku miasta. Tylko trawa, lasy i błoga cisza :) 
Bardzo lubię zielony kolor, ponieważ świetnie pasuje do oczu brązowych oraz czerwonych włosów(moje już spłowiały).

Do tego mejkapu użyłam 2 odcieni zieleni z palety 120 Lancrone oraz połyskującego , delikatnego na środku powieki cienia Dior 1 Couleur Powder Mono Eyshadow nr.336 Reflex - Anise. Dolna powieka to również 2 cienie z palety 120 Lancrone :) Na ustach mam błyszczyk Rimmel Vinel Max, nr 801-Goddess(uwielbiam jego waniliowy zapach)-jest to brzoskwiniowy bez-bardzo naturalny, na ustach bardziej daje mega połysk niż kolor :)











Całuję i ściskam, no i oczywiście namawiam do eksperymentowania z makijażem :)
Ps. W weekend mnie nie będzie ponieważ mam 2 urodziny mojej cudnej córy Jagódki (musiałam się pochwalić)





1 komentarz:

  1. Piekne kolory , świetne bedzie zagladac czesciej mozna podpatrzec fajne zestawienia ;)

    OdpowiedzUsuń